10.09.2023

Wycieczka #1 - Viana do Castelo

Jedną z pierwszych wycieczek które zrealizowałem, była jednodniówka do miejscowości Viana do Castelo, oddalonej od Barcelos o 37 km. Ogólnym zamysłem było przetestować portugalską kolej oraz wiarygodność wskazówek transportu publicznego pokazywanych przez Mapy Google. Takie informacje zdecydowanie warto było zdobyć, nim wybiorę się gdzieś dalej.


Tak prezentuje się stacja kolejowa w Barcelos


A tak pociąg który kursuje na trasie


Bruk to Portugalii widok równie powszechny co Mercedes w kombi


Samo miasto jest nieduże, raczej kameralne, niezbyt zatłoczone i co ciekawe - tanie. Udało mi się kupić u tutejszej babuszki chustę z wyszytym herbem Viana do Castelo za jedyne 1,50€. Widząc teraz w zdjęciach kapelusze za 5€ stwierdzam że trzeba przejechać się tam ponownie :P






Stare miasto jest bardzo kompaktowe - to raptem dwie dłuższe równoległe ulice oraz ścisłe centrum które tworzy kilka placów i ulic wokół. Trzeba przyznać że Viana do Castelo jest ładnie utrzymane - dopiero późniejsze wycieczki pokażą, że w Portugalii nie brakuje budynków w słabym stanie wizualnym.







W północnej części miasta znajduje się potężne wzgórze, a na nim sanktuarium, które widać z wielu kilometrów. Na górę można dostać się kolejką w stylu włoskich miasteczek (funicular), samochodem lub pieszo schodami. Kościół i przylegający do niego teren parkowy jest popularnym celem weekendowych wycieczek, stąd w niedzielę ogromna kolejka do kolejki (hehe) i równie duże korki na szczycie. Wspinaczka pieszo to jedyna słuszna opcja dla każdego sprawnego fizycznie człowieka.





Cieszy fakt iż wstęp do sanktuarium jest bezpłatny, a jego wnętrze naprawdę nietuzinkowe. Przeciętny mieszkaniec Europy Środkowej nie będzie ziewać z nudów - to nie jest kolejny ociekający złotem barokowy kościół z Krakowa czy Wiednia.






Na koniec - widoki z góry św. Luizy na której stoi sanktuarium. Połączenie znacznej wysokości (195m n.p.m.) i bliskości oceanu daje niesamowite wrażenia wizualne. Można obserwować wszystko, od ruchu ulicznego w paśmie nadmorskim po kitesurferów w oddali.






Czy warto odwiedzić Viana do Castelo? Oczywiście, to niewielkie i urokliwe miasteczko, gdzie zdecydowanie jest co oglądać, a jednocześnie nie grozi nam zadeptanie przez ludzi, bankructwo w knajpach, czy nagabywanie do przybytków z zakresu infrastruktury do zdzierania kasy z turystów. 

Potwierdzeniem tego jest kawiarnia Christina w której zatrzymałem się na cappucino i sałatkę, która nie ma nawet wizytówki na Google Maps - adres to R. Manuel Espregueira 168, 4900-488 Viana do Castelo
Obsługa jest sympatyczna, ceny przystępne a sałatka z tuńczyka pyszna, choć wygląd ma niezbyt prestiżowy 😆











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz